8 października – Węgry: Maryi Matki Węgier

Schwycił jedyny przedmiot, który mu pozostał: różaniec

10 marca 1615 r. w Glasgow (Szkocja) słynny misjonarz, jezuita, święty Jan Ogilvie wstępował na szafot jako męczennik za wiarę katolicką.


W ostatniej godzinie, stojąc na platformie, z której górował nad kilkoma tysiącami widzów i pragnąc pozostawić po sobie pamiątkę i jednocześnie dać świadectwo wiary, za którą umierając czuł się szczęśliwy, schwycił jedyny przedmiot, który mu pozostał – różaniec i rzucił go w tłum.


Właśnie wtedy różaniec trafił w klatkę piersiowa młodego węgierskiego kalwinisty, Jana de Heckersdorffa, który odbywał podróż wypoczynkowo-naukową i przypadkiem znalazł się w Glasgow.


Był tym głęboko poruszony. Pamięć o tym różańcu nawiedzała go wszędzie aż do dnia, w którym w Rzymie u stóp Ojca Świętego porzucił herezję. Do śmierci świadczył niezliczoną ilość razy, że zawdzięczał swoje nawrócenie temu różańcowi.


Któż może wyobrazić sobie moc, jaką sprawuje nad duszą grzesznika tak bardzo prosty symbol wiary?

Tłumaczone z francuskiego: Aleteia

S'abonner est facile, se désabonner également
N'hésitez pas, abonnez-vous maintenant. C'est gratuit !