Raymond Fau, urodzony w 1936 roku, jest francuskim piosenkarzem, który skomponował wiele pieśni kościelnych i odbył trasy koncertowe w ponad 40 krajach!
Oto jego świadectwo: „Piosenka jest dla mnie przede wszystkim sposobem na spotkanie. Co mam powiedzieć tym, którzy mnie słuchają? Moja radość z wiary... W dzieleniu się moją radością Matka Jezusa ma fundamentalne miejsce.” Raymond Fau wyjmuje różaniec z kieszeni i kontynuuje: „Zobaczcie, to jest mój towarzysz. Na ulicach miast, w paryskim metrze różaniec ze swoim rytmem przenosi w inny wszechświat. Współcześni chrześcijanie mylą się, jeżeli w to nie wierzą.
– Moje najlepsze wspomnienie?... w więzieniu dla kobiet w Rennes. Dwa lata temu spędziłem wraz z moim gitarzystą Wigilię Bożonarodzeniową u nich. Więźniarki miały pozwolenie na „prowadzenie rozmowy”. Pamiętam też szczególnie 15 sierpnia spędzony z nimi. Śpiewały starą pieśń „pewnego dnia pójdę Ją zobaczyć”. To mogło wywołać uśmiech, a ja płakałem jak dziecko.”
Raymond zaświadcza: „Śpiew jest częścią mojego życia, ale śpiewać Chrystusa-Miłość jest strasznie wymagające. Maryja jest tu właśnie po to, aby mi pomóc”.
Tłumaczone z francuskiego: Albert MALARY