Żona i matka, Marie-Andrée, prowadziła swoją egzystencję bez Boga. Pracowała jako agent nieruchomości, a jej życie było banalne. Aż do chwili, gdy jej mąż, Michel, umarł nagle po dwudziestu latach wspólnego życia. To był szok, który sprawił, że odkryła wiarę.
Mówi: „Dowiaduję się, że Najświętsza Maryja Panna jest szczególnie przywiązana do różańca. Udziela duszom, które modlą się do Niej, tego, o co Ją proszą. W mojej prostocie i ufności decyduję się odmawiać różaniec za Michela, który zmarł cztery tygodnie wcześniej. Byłam w stanie skrajnego wyczerpania. Proszę więc w duchu o obudzenie się o szóstej rano, aby odmówić pół różańca, a wieczorem, jeśli zasnę, abym się obudziła, by dokończyć.
Zadziwiające, to działa i to powtarza się każdego dnia: bez względu na to, jak bardzo jestem wyczerpana, budzę się każdego ranka i każdej nocy, jeśli zasnę przed końcem!
Aż do pewnego wieczoru sześć tygodni później, kiedy usłyszałam głos wyraźnie mówiący do mnie: „Możesz przestać modlić się za niego, dzięki twoim modlitwom przybył tam, dokąd powinien przybyć, teraz musisz się modlić za siebie” .Co za radość! Jaka nagroda!
Obecnie Marie-Andrée organizuje konferencje na cześć Najświętszej Marii Panny.
tłumaczone z francuskiego: Saveurs divines