18 maja - Włochy: Matka Boża Świętego Ślubowania (1890)

Cudem uratowany przez Matkę Bożą Światłości

Wieczorem 15 marca 2012 r. mój mąż skarżył się na banalny ból pleców, który nie powinien był mnie zaalarmować. Coś jednak mi mówiło mi, że to jest poważne i że powinniśmy bardzo szybko udać się do szpitala.

Na pogotowie lekarz pomyślał logicznie o kolce nerkowej i zalecił leki przeciwbólowe, a następnego dnia zdjęcie rentgenowskie. Ale ten sam wewnętrzny głos powiedział mi, że musimy natychmiast zrobić skanograf. Tak właśnie zrobiliśmy, wbrew wszelkiej logice medycznej. Zaledwie mąż wjechał do skanera, zobaczyliśmy pękającą tętnicę biodrową i już dwa litry krwi w jamie brzusznej.

To bardzo duża tętnica; śmierć następuje w ciągu sekund od jej przerwania; nikt nigdy po tym nie przeżył. Według wszystkich lekarzy i chirurgów, których widzieliśmy, Sacha, mój mąż, został cudownie uratowany. Oni sami użyli tego terminu. Podczas 8 godzin, które mój mąż spędził w sali operacyjnej, modliłam się przez calą noc. Mój mąż, odkąd odzyskał zdrowie, prowadzi teraz zupełnie normalne aktywne życie.

Ludzie często myślą, że uratowałam mojego męża, dlatego że jestem lekarzem. Ja wiem bardzo dobrze, że to nieprawda: nie postawiłam diagnozy. Jestem wewnętrznie przekonana, że nasz Pan Jezus Chrystus i Matka Boża Światłości (1) dokonali tego cudu. Reszta mojego życia nie wystarczy, abym mogła okazać Im wdzięczność!

___________________________

(1) Sanktuarium Matki Bożej Światłości w Goult, w departamencie Vaucluse, Francja

S'abonner est facile, se désabonner également
N'hésitez pas, abonnez-vous maintenant. C'est gratuit !